Ustawiłam się w długiej kolejce do kasy z zamiarem zamknięcia konta, które otworzyłam kiedyś z prostego lenistwa, bo tutaj było mi najbliżej.
Kolejka była naprawdę długa, jakieś trzydzieści osób do jednej pani "w okienku".
I jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, rozpoczęła się luźna rozmowa kolejkowiczów. Najpierw głos zabrała oburzona pani - na oko 61-62 lata, elegantka, z kolorem na głowie coś jak wiśniowa czerwień skrzyżowana z dojrzałym burgundem.
-No widzi pani co się dzieje w tej Polsce? takie kolejki, kto to widział?
Wszędzie tak jest, a w przychodniach jakie kolejki ...wszystko przez ten PiS...bo jak tylko dorwali się ...wie pani, wszystko wykończyli...rządzić to trzeba umieć... a ten Kaczyński... śmiech na sali... wie pani... no wie pani taki kałakut z kotem..
Stojąca przed nią Szczuplutka kobieta nie wytrzymała tego monologu:
- A co pani chce? Przecież to nie polski bank. A w przychodniach to wcześniej lepiej było? Gdzie są lekarze? ... w obcych krajach. To teraz wyjechali? Co pani takie rzeczy gada?
Do rozmowy z Rudoczerwoną włączył się Starszy pan w czarnej skórzanej kurtce.
-A pani to co ? złodziei broni? aferzystów i mafiozów? Balcerowicza i Lewandowskiego co to kokosy robili na prywatyzacjach? Gdzie nasze mleczarnie? Gdzie nasze cukrownie? Gdzie nasze fabryki? Gdzie stocznie? Ileż to komuchów uwłaszczyło się na państwowych majątkach?
Co to ? nastolatka z pani, że nie pamięta?
Rudoczerwona nie odpuszczała i jak na samotnego strzelca radziła sobie nieźle.
- Nastolatka? niech sobie pan nie pozwala! A młodzi z czym do Europy? Taka prowincja jesteśmy, kościelne zadupie!
Nagle z tej kolejki, jak spod ziemi, wyrosła Wielka kobieta z mocno zadartym nosem.
- A pani to by pewnie chciała, żeby dzieci w przedszkolu to pod stoliczkami się macały, co?
Cała kolejka gruchnęła śmiechem, ...a rozochocona tym Wielka szła dalej...
- Emeryturkę tak na oko patrzę, to się chyba już bierze... co? To jak z tego Kaczyńskiego taki kałakut, to marsz do ZUS-u emeryturę oddać i do roboty się brać !!!
A tego Rudoczerwonej było już za wiele. Piskliwym głosem zaatakowała Wielką.
W obronie Wielkiej ruszył Tłum kolejki.
Rudoczerwona w popłochu dała dyla na fotel przy ścianie i tam już została.
Wszystko podziało się tak szybko, że nawet nie zdążyłam zareagować.
Dopiero po chwili buchnęłam na całą salę gromkim śmiechem. Kiedy wszystkie oczy zwróciły się na mnie, zapytałam :
-No co? Nie udała się Pańci przedwyborcza agitkaaa ...buahaahaa...
Na sali zrobiło się chyba niezwyczajnie głośno, bo szybko pojawiła się pani w służbowym mundurku.
-Bardzo państwa przepraszamy za te niedogodności, ale lepiej nie będzie. Mamy o 30 proc. okrojoną już liczbę pracowników i obsługiwać państwa może w chwili obecnej tylko jedna osoba.
Nic się nie stało- pomyślałam. I tak się od was wynoszę. A dodatkowa korzyść- to przedwyborczy sondaż - o wiele ciekawszy niż ten prezentowany w mediach. :)
- Grzmijcie gniewem
Wszyscy Święci!
Handel lud zalewa boży,
Obce kupce i klienci
W złote wabią go obroże.
Liczy chciwy Żyd i Niemiec
Dziś po ile polska czystość;
Kupi dusze, kupi ziemie
I zostawi pośmiewisko..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz