Karnawał po staropolsku.

 

„Nasz dobry doktor spać się od nas bierze,

 Ani chce z nami doczekać wieczerze.” 

„Dajcie mu pokój! najdziem go w pościeli, 

A sami przedsię bywajmy weseli!”

Tam, gdzie było tak beztrosko...

Ulatuj na skrzydłach wiatru, W kraju rodzinnym rodzima pieśń nasza...

Gore Gwiazda

            

 Podzielić się opłatkiem,

powiedz mi, co to znaczy?

Mezalians.

 

Próżnoś repliki się spodziewał

Nie dam ci prztyczka ani klapsa.

Nie powiem nawet pies cię jebał,

bo to mezalians byłby dla psa.

Julian Tuwim

Taktowne umieranie.

Umie­rać trze­ba z tak­tem. A więc, daj­my na to,

     Nie wte­dy, kie­dy wła­śnie za­czy­na się lato!

Absolutny słuch milczenia.

No­si­my uży­wa­ne sło­wa, wznio­słość i roz­pacz...

Gwiżdżąc na szwabską armatę

fot. retropress.pl

Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.

Żniwa z Jadwinką i Iloną.

Oj żniwa, złote żniwa,
Zbielała już pszenica!
Pod sierpem jej ubywa —
Jadwinka przodownica
Jak róża kwitnie żywa,

Niech prawo zawsze prawo znaczy.

My ludzie skromni, ludzie prości,
Żadni nadludzie ni olbrzymy,
Boga o inną moc prosimy,
O inną drogę do wielkości:

Kwiat jednej nocy.

Noc i gwiazdy. I światło w dole,
Stoimy na górze wysoko.
Wszystko się zlało, wielkie czarne pole,
W którym się gubi oko.

28.06. ----- Twoja misja skończona, nasza rozpoczęta.

Trzynastoletni Romek Strzałkowski  ubrany w szarą, sportową koszulę z perłowymi guzikami, wybiegł między 8.00 a 9.00 rano z mieszkania przy ul. Kościuszki w Poznaniu. Zobaczył tłum robotników, który zgromadził się na placu Stalina i w jego okolicach. Wraz z kolegą Jerzym Czapskim obserwowali jak z otwartego więzienia przy Młyńskiej ludzie zmierzają ku Zamkowi. Dołączyli do grupy, która ruszyła na Targi Poznańskie. Tam ktoś dał im biało-czerwone szturmówki. Widzieli jak z budynku ZUS zrzucane są urządzenia zagłuszające zachodnie rozgłośnie radiowe. Poszli ku budynkom Urzędu Bezpieczeństwa przy ul. Kochanowskiego, wznosili okrzyki, śpiewali hymn, nieśli flagi.

Święto w cieniu pandemii.

Czło­wiek czło­wie­ko­wi wil­kiem
Czło­wiek czło­wie­ko­wi stry­kiem
Lecz ty nie daj się zgnę­bić
Lecz ty nie daj się spę­tlić

Do krainy czarów bilet.

W szarych miastach

szary beton, szary asfalt.

W szarych miastach

szare dymy aż do nieba.

Nie ma miejsca dla motyli

w szarych miastach...

Nie umiem być srebrnym aniołem...

Nie umiem być srebrnym aniołem –
Ni gorejącym krzakiem ...
Tyle Zmartwychwstań już przeszło-
A serce mam byle jakie.

Tyle procesji z dzwonami –
Tyle już alleluja –
A moja świętość dziurawa
Na ćwiartce włoska się buja.

Był poeta, co sezony cierpliwie zaklinał.

Była wiosna, było lato, i jesień, i zima
Był poeta, co sezony cierpliwie zaklinał

Świat, jakby porwały go ręce złodziei...

Nadzieja bywa, jeżeli ktoś wierzy,
Że ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem,
I że wzrok, dotyk ani słuch nie kłamie.

Zima

Świat cały leży schowany
We wnętrzu białej ciepłej rękawicy
Pies na budzie w kryzie ze śniegu przybrany
Na gałązkach gawrony - kanonicy

Wesołych Świąt!

Jest taki dzień bardzo ciepły, choć grudniowy;
dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory.

A jak ciebie ktoś zapyta?

Cmentarz Legionistów Polskich w Łowczówku koło Tarnowa.Tutaj w grudniu 1914 r. legioniści walcząc
 z Rosjanami po stronie Austro-Węgier stoczyli pierwszą krwawą bitwę
 i przeszli chrzest bojowy w drodze do odzyskania Niepodległości.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

O śmierci bez przesady.

Nie zna się na żartach,

na gwiazdach, na mostach,

na tkactwie, na górnictwie, na uprawie roli,

na budowie okrętów i pieczeniu ciasta.