Zwolennicy liberalizacji prawa aborcyjnego ( teraz żądają już prawa do wszystkich aborcji) dewastują budynki i kościoły. Atakują środowiska narodowe broniące dostępu do świątyń.
Poseł Konfederacji Robert Winnicki poinformował w mediach społecznościowych o bojówkach anarchistycznych, które zmierzają do Polski na zaproszenie lewicy."To kolejny raz kiedy terroryści z Niemiec, znani m. in. z dewastowania Hamburga w 2017, wzywani są nad Wisłę. Poprzednio - przeciw Marszom Niepodległości.
Lewica po raz kolejny kompromituje się, sięgając po przemoc, chaos i terror. Po raz kolejny też, jak przed laty przy Marszach Niepodległości, anarchiści z Niemiec nie pomogą im, tylko przyczynią się do ich klęski.
Polacy wygrają, niezależnie od tego skąd pojawią się wrogowie naszej tradycji, tożsamości i naszego państwa".
Dewastowanie kościołów to w Polsce rzecz niespotykana. Nawet komuniści w swoich najciemniejszych czasach nie odważyli się na takie działania.
W rozwiązywaniu kwestii prawnych i moralnych polskich kobiet wezmą teraz udział faceci w kominiarkach? Lewica dobrze wie, co robi kumulując i kierując niezadowolenie kobiet w stronę, która prowadzi donikąd.
A może jakieś referendum?
Może wypowiedzmy się wszyscy?
Może wtedy zmiany w Konstytucji?
A będzie na to czas???
Przecież z Niemiec już ciągną bojówki facetów z kastetami, by bronić praw polskich kobiet....
Epoka komunistycznego PIS i kościoła się kończy.
OdpowiedzUsuńKomunistycznego PiS? Przykro stwierdzić, ale jesteś klasycznym przykładem do artykułu, który gorąco polecam Ci do przeczytania
Usuńhttps://wiadomosci.onet.pl/opinie/sparta-zamiast-wietnamu-dlaczego-polska-mlodziez-nie-zna-swojej-historii-komentarz/4kj0vm8
"Jeżeli naprawdę chcemy wychować pokolenia świadomych obywateli, musimy przede wszystkim przybliżyć im najnowsze dzieje ich kraju. Obecne programy nauczania nie zapewnią odpowiedniego poziomu wiedzy historycznej. Jeżeli nie zrobimy tego teraz, niedługo możemy zapłacić wysoką cenę za nieodpowiedzialne decyzje następnych pokoleń, które nie muszą wynikać ze złej woli, a zwyczajnie z niewiedzy".