29 października 2020

Dzieci i młodzież na strajku kobiet.


10 tys. licealistów w Warszawie poparło strajk kobiet. Kuratorium chce rozliczyć dyrektorów.
Czy ma do tego prawo?

Oczywiście! Nie po to zalecenia, zarządzenia, rozporządzenia mówiące że macie siedzieć na d..ch, Kochana Młodzieży, byście za chwilę gromadzili się tłumnie na ulicach jako siewcy wirusa. Pomijam już ogromną kasę, jaka idzie na to, byście w domach mogli pozostać (bo co to was obchodzi, że całe społeczeństwo musi zrobić zrzutkę dla was i waszych niepracujących, czy pracujących zdalnie nauczycieli i innych okołooświatowych pracowników). Wielu z was w ogóle nie ma pojęcia o pracy, bo póki co siedzicie na garnuszku u mamusi i tatusia. Może pierwsze olśnienie przyjdzie, gdy sami będzie musieli zatroszczyć się o to, co wrzucić do garnka. Powiem jedynie o tym, co najbardziej rzuca się w oczy. O braku logiki w tym, co robicie. Najpierw wyszliście na ulice, bo nie podobał się wam wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. A ile osób zadało sobie trud, żeby poczytać kiedy i w jakich okolicznościach powstała ta ustawa? Ilu z was wytężyło swoją inteligencję, by sprawdzić czy orzeczenie Trybunału do tej ustawy mogło być inne?

Sądząc po waszych wypowiedziach i transparentach, które nosicie, wysiłek dla was był zbyt wielki, by pokusić się o własne myślenie. Ale wracam do głównego wątku.  Pieniądze innych, które przeznaczone są na waszą (i waszych rodzin) ochronę w czasie epidemii, macie w d..e. Swoich nie macie. Super - pierwsza klęska wychowawcza waszych rodziców.  I pierwsza rzecz, która się na waszych rodzicach zemści. Brak szacunku dla pracy i pieniędzy. Wasi mądrzy rodzice jeszcze tego nie widzą, że ukręcili powróz na własną szyję.

Rzecz druga. Znów brak logiki. Bronicie  eugenicznej aborcji, bo cierpienie kobiet jest dla was nie do zniesienia. To był pierwszy i początkowy powód waszego wejścia w tłum. A czy przez chwilę zastanowiliście się, że do domu przyniesiecie ojcu lub babci niespodziankę w postaci wirusa? No nie! Po co się zastanawiać! Was nic nie dopadnie, bo jesteście młodzi! I tu druga klęska rodziców. Wychowali sobie dzieci, które w d..e mają to, że ojciec czy babcia zarażeni covidem walczyć będą o swój każdy kolejny oddech: "W niektórych szpitalach już brakuje respiratorów, a protesty zwolenników aborcji trwają w najlepsze "  

Czy ja chciałabym mieć takie dzieci? Nigdy w życiu! Czy chciałabym mieć dzieci walczące o swoje ideały? Ależ tak!

I tu dochodzimy do kolejnej i największej klęski wychowawczej rodziców. Jakie są ideały waszych dzieci? Czy to jest aborcja na żądanie?... bo takie wymalowane na tekturze hasła noszą wasze ukochane dziewczynki. Dzieci, które jeszcze nic nie wiedzą o życiu, bo własnych doświadczeń nie mają, a wy nie znaleźliście czasu na to, by powiedzieć im, co jest największą wartością, po co żyjemy i jaki w tym sens. Nie znaleźliście czasu, bo sami gonicie za czymś, co będzie tylko na chwilę, na jakiś czas, bo i tak wymienicie to na nowe, modniejsze i na czasie. A może macie czas, tylko po prostu wam się nie chce i wszystko zganiacie na szkołę? Błąd! Najlepsza szkoła nie wychowa wam dzieci. A może teraz patrzycie przez okno swojego mieszkania i zastanawiacie się, jak to się stało, że tam w dole maszeruje wasza 14- letnia córka, która w d...e ma wasze prośby, groźby i zakazy? Zastanawiacie się, co będzie jak za dwa lata obserwując całkowity rozkład wartości i obyczajów, głosząc hasła permanentnej wolności, zdecyduje się począć nowe życie  ze swoim 16- letnim kumplem? Czy jesteście gotowi na to, co się wtedy stanie?

Czy jesteście gotowi na to, żeby po latach usłyszeć: 

"- To przez ciebie, kochana mamusiu. Mogłaś wtedy coś zrobić" 

Mogłaś, ale nie zrobiłaś. NIC.

I to będzie twoja największa klęska wychowawcza. Mamusiu.

I to będzie największa klęska twojego dziecka, że taką mamusię miało. 

Tyle w tym temacie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz