23 sierpnia 2019

Jak kura pazurem.


Kilka dni temu przeprowadziłam dłuższą rozmowę z urzędniczką, która doradzała mi, jak w szybki i nieskomplikowany sposób załatwić sprawę. Listę koniecznych do przedstawienia dokumentów postanowiłam zapisać w podręcznym notesie- kalendarzu. Dorzuciłam kilka uwag . Tak oto powstała strona zapisana długopisem.


Dziś postanowiłam przygotować się do następnego urzędniczego etapu. Sięgnęłam po notes. Było to, co napisałam... lecz ...szok! ... nie potrafiłam tego odczytać! Ja, która  zeszyty licealne miałam zapisane pięknymi równymi literami...! Ja - estetka, która zawsze mówiła- pokaż mi swój zeszyt, a powiem ci, kim jesteś...  Ja... teraz patrzę na swoje " jak kura pazurem". 
Sięgnęłam po kartkę i pospiesznie napisałam kilka zdań. Cokolwiek. Ręka ciężka i niewprawna. Ręka, która długo nie trzymała długopisu. Ręka, która szuka klawiatury. Całkiem nie moja ręka. 
Zaczęłam zastanawiać się, ile czasu potrzeba, żeby ręka wyszła z wprawy. Kilka miesięcy? Kilka lat? Nie wiem. Klawiatura zastąpiła wszystko. I gdyby nie pani urzędniczka, pewnie wcale bym się nad tym dzisiaj nie zastanawiała. 
A jest się nad czym zastanawiać, ponieważ pojawiają się w niektórych krajach (m.in w Finlandii) sugestie, by większy nacisk kłaść w szkołach na naukę pisania na klawiaturze, niż na naukę misternego łączenia literek w zeszytach. 
Obie umiejętności są potrzebne, ale opierając się  na własnym przykładzie (a sądzę, że przykładów podobnych jest więcej), mogę powiedzieć, że bardzo szybko i bardzo łatwo jest utracić umiejętność ładnego pisania.
Jeśli dodać do tego wyniki badań przeprowadzonych przez amerykańskich uczonych, to wniosek nasuwa się sam- nigdy nie powinniśmy wypuszczać długopisu z ręki.  
  Ręczne pisanie mocniej aktywuje rejony czołowej kory mózgowej, odpowiedzialne za pamięć i przyswajanie nowych informacji.
Około 50 proc. amerykańskich studentów używa laptopów do robienia notatek. Jednak to osobom piszącym długopisem łatwiej było odtworzyć myśl przewodnią wykładu. Piszący ręcznie wynotowywali najważniejsze rzeczy. Byli zmuszeni na bieżąco myśleć o tym, co słyszą i analizować informacje. Właściciele laptopów zapisywali słowo w słowo. A takie bezmyślne kopiowanie nie sprzyja pamięci.
 Ciekawe są również analizy wypracowań  napisanych ręcznie i na komputerze. Okazuje się, że prace napisane długopisem są bardziej kreatywne i posiadają bogatsze słownictwo.
Dlaczego o tym wszystkim piszę??? 
 Bo nieuchronnie zbliża się KONIEC WAKACJI. 
I jest to dobry moment, by zastanowić się, jak od września (października) będziemy pisać. 
I jest to dobry moment, by zastanowić się, jak piszemy, gdy już nie musimy pisać codziennie


 Nie ma na świecie dwóch osób, które mają identyczny charakter pisma. Jest to jedna z niewielu cech, które czynią każdego człowieka wyjątkowym i jedynym w swoim rodzaju.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz