11 lutego 2021

"Buskowianka" pod palmami.


Kilka lat temu przeczytałam w prasie dość lakoniczną informację o tym, iż buski samorząd przy wsparciu europejskich funduszy planuje duże inwestycje w Parku Zdrojowym. Mowa była o wymianie nawierzchni alejek, budowie tężni solankowej i domu zdrojowego z pijalnią wód.
Potem bacznie śledziłam w prasie nowinki dotyczące budowy i ambitnie sobie założyłam, że będę jedną z pierwszych, która popijając "Buskowiankę" pod palmami przez przeszklone ściany przyglądać się będzie leniwie poruszającym się  kuracjuszom . Przy czym określenie "leniwy" nie jest tutaj niczym obraźliwym. Sama zauważyłam, że po kilku dniach pobytu w Busku mój zwykle "marszobieg"  przystosowuje się do tempa poruszania się  innych i staje się arcyleniwy.
Gdy kilka dni temu udałam się do parku, oczom moim ukazał się ogrodzony plac budowy (coś jednak podejrzałam). I choć inwestycja oddana miała być w listopadzie 2020, to chyba jeszcze długo poczekam na "Buskowiankę" w pijalni.
Optymiści twierdzą, że otwarcie może  nastąpić w czerwcu.
Ano, poczekamy- zobaczymy...


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz