16 października 2019

Żądza pieniądza. Monsanto w Google.


Monsanto, firma agrochemiczna, która zyskała rozgłos dzięki słynnym pestycydom rolniczym i organizmom zmodyfikowanym genetycznie, manipulowała mediami, by te nie ujawniały niekorzystnych informacji na temat ich produktu. Chodzi oczywiście o chwastobójczy Roundup i jego związek z rakiem.


Dokumenty wewnętrzne uzyskane na podstawie wniosków Freedom of Information Act ujawniły, że Monsanto zapłaciło Google za promowanie artykułów, które wspierały działalność firmy na górze listy wyszukiwania i publikowanie artykułów krytycznych wobec firmy na dole listy wyników wyszukiwania. (odkrywamyzakryte.com)
To kolejna informacja obnażająca zakulisowe działania firmy podejmowane w obawie przed wielomilionowymi odszkodowaniami dla chorych na raka w wyniku działania glifosatu.
O tajemniczej Liście nieposłusznych i dziennikarskim śledztwie Marie- Monique Robin pisałam już w maju. Jedną z głównych osób na liście inwigilacji firmy jest również dziennikarka Carey Gillam, która napisała obszerny artykuł o powiązaniach między Roundupem a chłoniakiem nieziarniczym dla agencji prasowej Reuters i opublikowała książkę o zatajaniu wyników badań i korupcji nauki.
Monsanto zapłaciło Google za promowanie wyników wyszukiwania, które krytykowały jej pracę.
Na liście inwigilacji firmy znalazła się także organizacja non-profit US Right To Know oraz piosenkarz i aktywista Neil Young, który wydał w 2015 roku album zatytułowany Monsanto Years.

Jaki wniosek? Jeśli chcesz prawdy, nie zatrzymuj się na pierwszych wynikach wyszukiwania Google.

"Farmer wie, że musi wyhodować to, co może sprzedać, Monsanto,
Więc podpisuje umowę na GMO, która staje się piekłem z Monsanto, 
Każdego roku kupuje opatentowane ziarno
Gotowe na truciznę, to czego potrzebuje korporacja Monsanto..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz