19 września 2019

Zaszumiało jesienią.



              Kiedy wrzesień to już jesień, 
               wtedy jabłek pełna kieszeń.
Jak w pełni wykorzystać jabłeczny sezon?
Oczywiście w kuchni, ale nie tylko.

 Być może wiele osób wypraktykowało już jabłko w kosmetyce, ja to zrobiłam pierwszy raz.
Po gorącym, upalnym lecie postanowiłam uczynić  coś  dobrego dla swojej przesuszonej słońcem skóry twarzy. I dla odmiany nie sięgnęłam po gotową maskę z Rossmanna, ale po surowe, siermiężne, ekologiczne jabłko.
 Najprostszy z prostych sposobów, najlepszy dla leniwych. Przygotowanie zajmuje minutę i trzy sekundy. Wystarczy jabłko obrać (jeśli masz swoje z sadu i wiesz, że skórka zdrowa, nie pryskana- nie obieraj) i zetrzeć (ja dodałam jeszcze łyżeczkę jogurtu). 
Zabezpieczyć dekolt i zafundować sobie kwadrans relaksu...
fot.kafeteria.pl
...w czasie którego możesz pomyśleć, jak zbawiennie działają na twoją twarz zawarte w jabłku przeciwutleniacze, kwasy owocowe, witamina C, cynk i selen. Możesz też pomyśleć o tym, że zbliża się piękna jarzębinowa jesień i pora zbierania kasztanów. 
Nie tylko wiewiórki ją przecież kochają!
Pomyśl, jak w pełni wykorzystać tę porę roku.
 I choć niektórym kojarzyć się może ona  tylko z pożegnaniem lata i wakacyjnych szaleństw, to spacery w grubym wełnianym swetrze pośród złocistości i brązów wielkich fruwających liści też mogą być magiczne. Oczywiście jeśli tylko znajdziesz na nie czas!   

A tak wyglądać może stolik po naszym powrocie. Piękne jesienne i klimatyczne dekoracje zdobią nasze kąty aż do pierwszych śniegów i świąt.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz