Inne przypadki mogą długo pozostawać niezauważone, dopóki nie zrobi się specjalistycznych badań. A jakie są przyczyny tego zjawiska? Jest ich wiele: zmiany klimatu, zanik siedlisk, zanieczyszczenie środowiska, gdzie głównym winowajcą są pestycydy.
Zmorszniki- chrząszcze z rodziny kózkowatych. |
Ogrody przydomowe, ogródki działkowe czy nawet balkony, choć to bardzo niewielkie płaty siedliska , wcale nie są bez znaczenia. Jeżeli zadbamy o to, by były bezpiecznym i różnorodnym siedliskiem dla owadów, stworzymy sieć miejsc, w których będą one mogły żyć albo przynajmniej się przemieszczać. Do przygarnięcia pszczółek na balkonie już zachęcałam Was wiosną, pisałam wtedy o ulach w Krakowie . Dzisiaj opowiem, na jaki pomysł wpadli Holendrzy.
W Holandii żyje 358 gatunków pszczół, z czego ponad połowa z nich znajduje się na holenderskiej czerwonej liście – czyli jest zagrożona wyginięciem. By zahamować spadek populacji owadów zapylających, Utrecht przekształcił ponad 300 przystanków autobusowych w sanktuaria dla pszczół. Wiaty autobusowe z trawą i kwiatami na dachu mają zachęcać do bzykania i zapylania.
Zielone dachy, składające się głównie z rozchodników, do przetrwania wymagają niewielkiej ilości wody i konserwacji. Przystanki autobusowe wyposażone są w bambusowe ławki i energooszczędne lampy LED zasilane przez wiatraki .
fot. www.utrecht.nl
Owady wkrótce zaczną przygotowywać się do zimy. I my możemy im w tym pomóc. W ogrodzie zostawmy kawałek miękkiego sosnowego pniaka i trochę gałęzi. Pożyteczne owady same się tam zagospodarują. Można też samodzielnie wykonać domek dla trzmieli, które swoją pracowitością nie ustępują pszczołom.
Ale czy wiecie, jak zimują biedronki?
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz