13 czerwca 2019

Nigdy się nie poddawaj.

Noc była już ciemna, chyba minęła północ. Zostało mi jeszcze kilka zdań i praca zakończona. Spojrzałam za okno, drzewa otulone w bladą księżycową poświatę. Gdybym nie znała każdego pnia tak dobrze, pewnie zadrżałabym ze strachu przypominając sobie bajdy z dzieciństwa.

Koniec przerwy- siadam do biurka. Radio na drugim końcu pokoju brzęczy raz muzyką, raz słowem. Szybko wracam do utraconego  wątku. Piszę i co jakiś czas uchem wyławiam jakieś słowa. Jeszcze piszę, ale docierające do mnie urwane  zdania sprawiają, że .... podchodzę do radia, żeby nie uronić żadnego słowa.
 I tak stoję przez dwadzieścia minut. Dopóki nie wybrzmiało słowo -Koniec.

Nie wróciłam już do swojej pracy. Siedząc przy biurku, zastanawiałam się- jak to możliwe? Dlaczego ja tak mało o tym wiem?
Usiadłam do komputera szukając w historycznych i publicystycznych opracowaniach rozszerzenia tego, co usłyszałam w radiu.
Gdy skończyłam, drzewa nie wyglądały już tak samo. Wstały poranne mgły.
                                             ****************************************     
Kilka dni temu w swoim nocnym programie radiowa jedynka przypomniała reportaż z 2003 r. nagrodzony "Melchiorem"- Nigdy się nie poddawaj. Autorką jest Hanna Wilczyńska-Toczko z Radia Gdańsk.
To relacja z wyprawy do Daramsala, siedziby tybetańskiego rządu na emigracji. W reportażu wypowiadają się Tybetańczycy, którym udało się uciec przed chińskimi oprawcami.
Tuż po ogłoszeniu powstania Chińskiej Republiki Ludowej, zgodnie z myślą powrotu wszystkich ziem chińskich do macierzy, Tybet został najechany i wobec braku odpowiedniej armii szybko podbity przez wojska chińskie. Od tego czasu, według rządu tybetańskiego, w wyniku bezpośrednich działań okupanta zginęło około 1.200.000 Tybetańczyków, tysiące zostało uwięzionych i poddanych torturom za przekonania religijne i polityczne, zniszczonych zostało ponad 6 000 buddyjskich klasztorów – ważnych ośrodków religijnych, naukowych i medycznych.
Według standardów prawa międzynarodowego Tybet przed agresją chińską na przełomie 1949 a 1950 roku był w pełni niepodległym państwem. Posiadał suwerenny rząd, swoją jednostkę monetarną, system pocztowy. Naród tybetański posiadał własny język, prawo i zwyczaje. W 1913 roku poprzedni XIII Dalajlama ogłosił niepodległość Tybetu, a przed rokiem 1950 rząd tybetański podpisywał szereg układów międzynarodowych z takimi państwami jak Wielka Brytania, Mongolia i Nepal.(www.macierz.org.pl)
Jeżeli masz 30 wolnych minut- usiądź i posłuchaj. Nie słuchaj reportażu "na raty" i w towarzystwie dzieci. Wypowiedzi ofiar chińskich żołnierzy są wstrząsające.
Spójrz na  XIV Dalajlamę oczyma jego zwolenników, zobacz jak  cierpiał naród tybetański i poczuj siłę jaką daje mu buddyzm.
https://www.polskieradio.pl/80/4198/Artykul/1325204



Wkrótce wrócę do tematu Tybetu. Ta  historia jeszcze się nie skończyła.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz