Bez sklepów internetowych nie wyobrażamy sobie już życia.
Nasze ulubione na bieżąco informują nas o obniżkach cen i promocjach. Wchodzą nawet w układy z bankami i gdy płacimy kartą, możemy kupić np. buty z 20 % bonifikatą.
Popularna platforma Allegro też trzyma swojego asa w rękawie. Na przełomie drugiego i trzeciego kwartału wprowadzi tzw. odroczoną płatność. Co to w praktyce oznacza?
Jeżeli coś bardzo nam się spodoba, a w danym momencie nasze konto świeci pustkami, możemy rzecz zakupić. Tradycyjnie mamy 14 dni na zastanowienie się, czy o to nam właśnie chodziło.
Zmiana dotyczy terminu płatności i tu UWAGA- będziemy mieć 30 dni na jej dokonanie- licząc od dnia otrzymania zakupionej rzeczy.
Sprzedawca nie będzie czekał na pieniądze. Otrzyma je z banku obsługującego płatność.
Jak jest teraz?
Teraz też mamy możliwość skorzystania z odroczonych płatności dzięki platformom obsługującym Allegro- Przelewy 24 i PayU. Obie współpracują z firmami pożyczkowymi. W całej tej zakupowej operacji allegrowicz nie ponosi dodatkowych kosztów. Allegro jednak chce pójść dalej. Analizowane są plany wprowadzenia odroczonej płatności nawet o dwa miesiące. To ciekawa propozycja i już trzecia z kolei zaproponowana w ostatnim czasie. Allegrowicze korzystają już z linii kredytowej i oferty Smart.
A zakupy w sieci stają coraz łatwiejsze i tańsze. I choć niektórzy narzekają, że Internet to pożeracz czasu, to jednak w tym przypadku czasu można zaoszczędzić dużo. Gdy mamy jasno określony cel, jego realizacja zajmie nam najwyżej kilkanaście minut. Inaczej rzecz się przedstawia, gdy uwielbiamy myszkować między półkami, a przymierzanie sprawia nam niewysłowioną przyjemność.
Ale w takim przypadku, pamiętaj o jednym:
Czas ucieka, jeśli go nie pilnujesz...
Także podczas zakupów :)
Genialny wpis...
OdpowiedzUsuńNatalio, świat finansów bywa skomplikowany, dlatego dobrze jeśli staramy się go mieć pod jakąś -choćby najmniejszą- kontrolą:).
OdpowiedzUsuń